Wiosna idzie??
Cały tydzień czekałam na ten weekend, żeby nareszcie odpocząć, nadrobić zaległości w czytaniu, pójśc na spacer.. i co? I jest ŚLICZNA, niemalże wiosenna, pogoda, mam genialny humor i nawet jakaś nieśmiała nutka optymizmu pojawia się w moich myślach i sercu.. może tym razem się uda?
Wczoraj było tak.. "inaczej", to chyba najodpowiedniejsze słowo. Pojawiła się między Nami nić kontaktu, dobrze się razem bawiliśmy, zostałam nawet doceniona, że świetnie gram w billard.. co prawda, gdyby chciał to zauważyłby to już dawno, miał na to ponad dwa lata... ale nie będę się czepiać.. w końcu Nasz związek ma odżyć a nie zostac przykopany nową kupką żali i pretensji.. cóż, zobaczymy jak będzie.. ale.. jestem dobrej myśli :D